Na allegro pojawiły się kolczyki łudząco podobne do moich ''tworków'' żeby nie napisać identyczne. Pani( podpisująca się nikiem ''aniołek.....") pokusiła się tylko o delikatną zmianę koloru i to też nie we wszystkich. Rozumiem że nie ma co wyważać już otwartych drzwi i że pewne rozwiązania w sutaszu są powtarzalne, czasami wydaje nam się że amerykę odkryłyśmy a tu okazuje się że to już było.....ale kazda z nas pracuje na swój styl. Widząc prace Pani Anny, Kleo , Sadii i wielu innych artystek od razu wiadomo czyja to praca pomimo stosowania podobnych rozwiązań.
A najbardziej bolesne jest to że Panią ''aniołek...'' znam i nie jedno wino z nią wypiłam :)
Więc traktować to jako zwykła kradzież, inspirację czy po prostu głupotę ?
nagadałam się jak nigdy ale troszkę mi nerwy puściły :))
każdy takie zachowanie traktuje po swojemu ;) jednak osoba, która kopiuje chyba nie powinna nazywać siebie 'artystą'... ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi zdarzyło, że znalazłam wzór podobny bardzo do mojego. Trudno jednak oceniać, kto od kogo ściągną i czy w ogóle ściągną. Wiem, że przy prostszych formach zdarzają się podobieństwa. No, ale są raczej pojedyncze przypadki. Kiedy jednak ktoś w większości wzoruje się na kimś innym i to wzorowanie to wręcz beszczelne zżynanie, to trzeba się nad tym zastanowić. To na inspirację nie wygląda i jest po prostu przykre.
OdpowiedzUsuń